piątek, 8 lutego 2013

Geisha





Z Egiptu do Japonii. Nie wiem, czy to przez ten srebrny pas i odstający tył, czy przez coś innego, ale ten projekt kojarzy mi się z Japonią. Stąd nazwa sukienki Geisha.
Szczerze mówiąc strasznie sie namęczyłam szyjąc tę sukienkę. Zresztą przy tej okazji ukułam pewną złota myśl na miarę mistrza Coelho ;) a brzmi ona "kto szyje po ciemku ten pruje dwa razy".
Ale efekt jest taki jaki zamierzałam. I żałuję jedynie, że jest dla mnie troszkę za mała w biuście, bo z radością nosiłabym ją latem i zimą też, do ciepłego swetra i grubych rajstop i wielkich czarnych buciorów.
Naprawdę efektowna rzecz. I z całą pewnością nie ma drugiej takiej na całym świecie.

Projekt Karolina Bourgeon-Zielińska
Foto Rafał Strzechowski, Free
Modelka Ula

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz