czwartek, 11 kwietnia 2013

Work in progresssssss




Tak wyglądała moja pracownia jeszcze dziś rano, zanim wpadł Pan Rysio z ekipą. Teraz sufit jest już niebieski, a ściany bielusieńkie.
W weekend szalejemy - podwieszamy wieszaki, instalujemy stół.
W najbliższym czasie zawalczymy z przymierzalnią i malowaniem drzwi.

Mimo tych planów będę przyjmować wszystkich zwiedzających Jerozolimę w czasie weekendu.

Przybywajcie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz