Witaj w mojej bajce, w świecie BonBon. Szyję dla oryginalnych i odważnych! Każda rzecz jest unikatowa. Nie ma seryjnej produkcji. Zdarzają się projekty podobne, lecz nigdy identyczne. Wszystkie są na sprzedaż za bardzo rozsądne pieniądze. Jeśli interesuje Cię rozmiar, cena, badź inne szczegóły pisz, dzwoń.
piątek, 10 maja 2013
Charbon de Lille, czyli czarna jak smoła
Dziś propozycja dla tych, które uparcie bronią się przed kolorem. Czarna jak smoła, lub jak tytułowy węgiel w kopalni w Lille, bombkowata tunika. Ukryje wszystkie ewentualne mankamenty - za duże biodra, wystający wzdęty brzuszek, czy biust, na który działa grawitacja.
Dobrze wygląda na większych dziewczynach, jak i na tych szczupłych - wówczas zmienia się w fajny opływowy oversize. Występuje w dwóch wariantach, które różnią się szczegółami. Żeby się przekonać zapraszam na Jerozolimy, albo w przyszłą sobotę na targi Love&Sale do 1500 na Solcu.
Foto Marcin Wuju Kubera
Modelka Ula Płusa
Projekt Karolina Bourgeon-Zielińska
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Czarny BonBon?
OdpowiedzUsuńCzarny jak wegiel, albo jak smoła - w tym wypadku koloru doda bizuteria :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń